Zarządzanie i wakacje
Wakacje już minęły formalnie, z perspektywy ucznia i rodzica, pracodawcy i pracownika.
Zapewne w części z nas jeszcze ich wspomnienie fermentuje jak drożdże w nalewce Dziadka Jerzego, co jakiś czas zatrzymując nas na chwile uśmiechu i zadowolenia.
Może dlatego można teraz, już po wakacjach, zastanowić się nad wakacjami i nad nami podczas wakacji.
Wakacje – wędrówka po złote runo ciszy, spokoju, ekscytacji, widoków, historii, spotkań, poznawania… wszędzie tam gdzie na chwile zatrzymujemy się i skupiamy na tym gdzie jesteśmy, co robimy, czego doświadczamy.
A jaki związek wakacje mają z zarządzaniem i jak wpływają na pracę menedżera?
Czy potrzebujemy wakacji i czy umiemy się nimi cieszyć?
Osobiście, lubię bardziej słowo wakacje, niż urlop.
Urlop kojarzy mi się z chwilową przerwą, z całą słabością tej chwilowości. Dla mnie jest ucieczką od, kolejnym zadaniem do wykonania – tym razem jednak poza środowiskiem pracy.
Urlop jest bardziej czasem na regenerację, po to aby z odnowioną energią wrócić do pracy. W urlopie jesteś poza pracą, ale masz ją ciągle za plecami.
Wakacje kojarzą mi się ze skupieniem tylko na przyjemności, robieniem tego co nieobowiązkowe, pozbawione służebności wobec pracy.
To czas przygody, wejście na chwilę w inny porządek, gdzie praca znika za horyzontem zdarzeń.
Urlop jest bardziej od czegoś, wakacje są bardziej do czegoś.
Podczas urlopu można mieć wakacje, chociaż nie jest to oczywiste. Urlop można wziąć, wakacje można sobie jedynie podarować.
Zatem: weź urlop i jedź na wakacje.
Podobno najbardziej odpoczywamy i odnawiamy energie życiową kiedy zajmujemy się czymś co nie jest podporządkowane pracy, co nie ma celu, który narzuca nam dyscyplinę i rozliczenie z efektu, co nie jest podporządkowane poleceniu – muszę. Zastępuję go słowem „chcę”.
Badania pokazują, że osoby, które wykorzystują wszystkie dni urlopowe na wyjazdy wakacyjne są znacznie bardziej szczęśliwe, od osób które poświęcają część dostępnego wolnego na rzecz pracy. [1]
Dla mnie dobre wakacje, to wyprawa, w której obieram jakiś kierunek, mam jakieś punkty docelowe, ale jak najmniej muszę. Mogę w każdej chwili się zatrzymać, zmienić drogę.
Dlatego lubię poznawać miasta nie przez zwiedzanie muzeów lub innych wyznaczonych miejsc, lecz przez wałęsanie się po ulicach, placach, nabrzeżach, barach. Tam gdzie można na chwilę przysiąść i posmakować tego co jest tu i teraz.
Czy zatem umiemy być na wakacjach?
I jak to zrobić, aby skorzystać z wakacji, naładować się dobrem wakacji?
Wg naukowców już nawet samo planowanie wakacji może znacząco zwiększyć poziom szczęścia. Istotnym jest by pamiętać, że najbardziej odpoczywamy (zdaniem badaczy tego tematu) podróżując, wyjeżdżając gdzieś, a nie zostając w domu, nawet jeżeli mielibyśmy w swoich czterech kątach jedynie się relaksować (co samo w sobie wydaje się być już trudnym do wykonania zadaniem). [2]
Menedżer, który ma w kościach, obrazach, myślach dobre wspomnienie wakacji, który jest naładowany od stóp po czubek głowy spokojem, dystansem, satysfakcją, zmęczeniem lub zachwytem wakacji jest w pracy bardziej efektywny, spokojniejszy i uważny zarówno wobec produkcji jak i wobec ludzi.
Każdy zapewne ma swoje sposoby na wakacje, i doradzanie jak i jakie urządzić wakacje, byłoby próżną robotą.
Nie mam gotowego i pewnego przepisu, mam kilka pomysłów na postawę i zachowanie, które mnie samemu pomagają w byciu na wakacjach, nawet podczas weekendu w domu:
-
Rozpoznaj co sprawia ci przyjemność, tak, że jesteś w stanie wyłączyć powinności, myślenie, niepokoje, zapomnieć na chwile o całym świecie, i zamierzając wakacje miej to na oku kiedy przeglądasz mapy lub oferty lub pomysły co tu robić na wakacjach
-
Wyłącz tryb myślenia – „muszę” lub włączaj go dopiero po trybie – „chcę”
-
Włącz tryb myślenia – „chcę” ( chociaż możesz też nie chcieć go włączać)
-
Włącz tryby myślenia: „no i co z tego…”, „a gdyby tak…”
-
Wybieraj lub nie wybieraj, chociaż nawet jak nie wybierasz to wybierasz nie wybieranie, skoro tak, to gdy już wybrałeś/nie wybrałeś, akceptuj co wybór przynosi i szukaj korzyści
-
Uśmiechaj się, gdy jest do czego i gdy nie, zawsze gdy sobie o tym przypomnisz lub gdy poczujesz, że negatywne myśli szykują się do abordażu
-
Gdy nachodzi cię chęć żeby iść rozważ czy nie chcesz jednak zatrzymać się na chwilę, i czy marsz dalej nie jest przymusem, narzuconym obowiązkiem
-
Słuchaj innych osób, słuchaj dźwięków, które wokół ciebie…
-
Puszczaj mimo uszu dźwięki z otoczenia lub pozwól niech jeszcze wzmagają uczucie spokoju i rozluźnienia
-
Rozglądaj się i patrz… nie nazywaj, nie komentuje – patrz
-
Jeżeli czegoś zapomnisz, uznaj że tak miało być, że nie było ci to potrzebne lub poczekaj spokojnie na powrót pamięci, nie mogła raczej odejść daleko
-
Ciesz się tym co tu i teraz jest z Tobą
-
I wszystko co pomaga się zdystansować, uspokoić, nie myśleć o… i / lub wejść głębiej w środek, wskoczyć bez pamięci i cenzury w przyjemność jakiegoś działania.
Wakacje to czas akceptacji, uważności, szacunku i życzliwości dla siebie, na ile jestem dla siebie ważny/ważna, aby dać sobie, odpuścić przymus i myślenie i podarować sobie spokojny przeponowy uśmiechnięty oddech wakacji.
Dobrze przebyte wakacje, kiedy już wrócimy, pomagają nam – menedżerom,
-
mieć więcej akceptacji wobec innych i siebie,
-
łatwiej skupiać się na ich pozytywnych intencjach,
-
pomagać im zamiast się na nich złościć,
-
uśmiechać się i zagadać z humorem,
-
zarażać spokojem i pewnością,
-
znajdować nowe rozwiązania,
-
być cierpliwym, czekać dłużej bez agresji na twarzy,
-
przyłapywać na tym co współpracownicy robią dobrze i doceniać ich,
-
krytykować rzeczowo i ze zrozumieniem dla niedoskonałości,
Jakie Ty masz sposoby na wakacje, te Twoje, niezależne od pory roku, wakacje dla Ciebie?
Z pozdrowieniem
Życzę Ci dobrych wakacji w najbliższy weekend
Jerzy Pocica
[1] https://projecttimeoff.com/reports/state-of-american-vacation-2018/
[2] https://hbr.org/2016/07/the-data-driven-case-for-vacation
Leave a Reply